czwartek, 11 października 2018

NIE MAMY NIC NA SWOJE USPRAWIEDLIWIENIE. NO MOŻE TO, ŻE RODZINA NAM SIĘ POWIĘKSZYŁA... 🤣



🇵🇱
Nie będziemy tu dużo tłumaczyć swojej 8 miesięcznej (o zgrozo!) nieobecności. Tak czasami bywa. Świat rzeczywisty zawsze będzie u nas wygrywał z wirtualnym. Ale wspólna partyjka w settlersów nie jest zła   Nigdy nie kończąca się lista spraw do załatwienia, tablica z zadaniami która nie znosi pustki. No i odpoczynek. Też się przydaje, aby naładować baterie, aby nabrać chęci na kolejny etap,  aby nie zatracić się w remontach i aby nie zapomnieć, że dom jest dla nas, a nie my dla niego. 

No właśnie. Kolejny etap. Czy to oznacza, że etap I zakończony? Czy to oznacza, że po przerwie rozpoczął się etap II? Poczekajcie na następny post 

A teraz pozwólcie tłumaczyć się nam dalej. Borys. Nasze szczęście ma już 3 i pół miesiąca i to właśnie On jest głównym sprawcą przerwy w robocie i blogowaniu. Ale prawda jest też taka, że Jego zbliżające się przyjście na świat przyspieszyło prace na poddaszu.

Kolejny powód- każdy potrzebuje motywacji, zachęty. Pisząc wprost, każdy lubi wiedzieć, że jest czytany. Tutaj prośba do Was - dajcie znać, że czytacie. Wstawcie pod postem komentarz w stylu "czytam", "jestem".

11 komentarzy: