sobota, 1 lutego 2020

Druga część salonu

grudzień 2019, styczeń 2020, projekt w trakcie realizacji


Zbliżamy się do końca!
Jeszcze "tylko" szpachlowanie, szlifowanie, malowanie, ogrzewanie podłogowe, panele. Może na późną wiosnę/wczesne lato otwarcie salonu.

Okno jeszcze trochę poczeka na wymianę. Jego transport i montaż jest delikatnie mówiąc problematyczny. Okno będzie duże i ciężkie. Na razie nie podjęliśmy decyzji czy decydujemy się na okno łatwiejsze w montażu, tj. z wyjmowanymi skrzydłami, ale za to z szerszymi słupkami, co zakłóci widok z okna; czy raczej okno cięższe, bez wyjmowanych skrzydeł, o wiele trudniejszy montaż, za to węższe słupki, a przez to lepszy widok przez okno.

Stan na dziś to dokończona podłoga, zamontowany kominek, który już jest w użyciu, ściany pokryte w 90% gipsówką. Wycięte w suficie otwory do halogenków.

Kominek baaardzo "wydajny". Chciałoby się rzec "prawdziwy norweski komienk na prawdziwą norweską zimę. Ale kominek, mimo, że marka nazywa się Nordflam a model nazywa się Oslo, nie pochodzi z Norwegii a z Polski :) Na marginesie, zima w tym roku u nas też jakaś nie norweska...
Kominek jest wygodny w użytkowaniu, ładnie się prezentuje, trzeba się od niego odsuwać niczym od ogniska, bo jest za ciepło. W przeciągu godziny od rozpalenia potrafi podnieść temperaturę pierwszego piętra domu o 5-7 stopni.








nowa podłoga

















1 komentarz:

  1. "nie pochodzi z Norwegii a z Polski :)"
    :D
    Pięknie to wszystko zaczyna się prezentować. Oczywiście wiadomo, że nie samo z siebie. Brawo!!

    OdpowiedzUsuń