To już rok!
[Źródło zdjęcia: https://st2.depositphotos.com/3335375/11614/v/950/depositphotos_116143214-stock-illustration-set-of-birthday-icon-cake.jpg]
Minął już rok odkąd pierwszy raz zobaczyliśmy nasz dom. Minął już rok odkąd żartowaliśmy sobie, że kupimy tą rolę z rozpadającą się stodołą i zostaniemy rolnikami. Minął już rok, gdy nerwowo czekaliśmy na smsy z dziennika licytacji by dowiedzieć się czy ktoś nas przebił. No i nareszcie, minął już rok odkąd zadzwonił wieczorem do nas pośrednik. Mógł nam przekazać dwie informacje. Na szczęście powiedział "Gratulacje!" A pamiętacie, że już zbliżaliśmy się do kwoty, którą założyliśmy za końcową? Już chcieliśmy się wycofywać...
Małe podsumowanie prac
-dom został jako tako wyszorowany, zostały pousuwane wszelkie "pamiątki" po poprzednikach.
-pomieszczenia zostały przystosowane do w miarę normalnego życia. Sypialnie zostały przemeblowane.
-zakupione zostały narzędzia
-studnia została przebudowana, wyszorowana, zdezynfekowana
-piwnica wysprzątana, strop podstemplowany
-wymieniony został bojler
-tony śmieci, dachówki, gratów, złomów zostało usuniętych z okolic domu i stodoły
-krzaki i drzewka w najbliższej okolicy domu wykarczowane
-poddasze rozebrane:
polepa ze stropu wybrana
podłoga wypoziomowana
konstrukcja dachu i odeskowanie plus ściany zaimpregnowane
ściany i dach ocieplone
okna wymienione
profile ścianek działowych postawione w 80%
płyta kartonowo-gipsowa przykręcona na 50% łazienki (pierwsza warstwa)
Na pewno o czymś zapomnieliśmy.
Ach no tak! Zostały wypędzone nietoperze z poddasza i pożarte niezliczone ilości myszy z pola. Ale to już nie nasza zasługa.