28 września 2016
Podpisanie umowy kupna i poznanie właścicieli.
Na szczęście okazało się, że przygotowaliśmy się bardzo dobrze do kupna zdaniem pośrednika. Zostaliśmy pochwaleni :) Sprawdziliśmy wszystko co można było, na szczęście wszystko można było odszukać w rejestrach i mapach internetowych na specjalnych stronach i stronie gminy. Ale czasu i energii to wymagało sporo...
Poznaliśmy również właścicieli. Bardzo sympatyczni norwegowie około 70tki, mieszkali w tym domu jako dzieci. Zaproponowali utrzymanie kontaktu w celu dowiedzenia się czegoś więcej o przeszłości domu, historii itp. Sąsiadka podobno cieszy się, że wprowadzą się młodzi ludzie. Podobno po sprzedaniu domu przyjeżdżało jeszcze wieeele samochodów pod dom... (ups, między innymi my... a zastanawialiśmy się czy są tu sąsiedzi za firankami, którzy doniosą właścicielom naszą wizytę i zaglądanie do środka przez okna).