piątek, 30 września 2016

Oto on!     

Jakoś tak wyszło, że nie umieściliśmy jeszcze zdjęcia domu!
Tak więc wrzucamy. I to z dwóch stron.




29 września 2016

Formalności

Warunki kredytu ustalone, dom ubezpieczony, wypowiedzenie wynajmu mieszkania złożone. 
Przejmujemy dom 14 października. Mieszkanie wynajmujemy do 31 grudnia 2016.



28 września 2016

Podpisanie umowy kupna i poznanie właścicieli.

Na szczęście okazało się, że przygotowaliśmy się bardzo dobrze do kupna zdaniem pośrednika. Zostaliśmy pochwaleni :) Sprawdziliśmy wszystko co można było, na szczęście wszystko można było odszukać w rejestrach i mapach internetowych na specjalnych stronach i stronie gminy. Ale czasu i energii to wymagało sporo...

Poznaliśmy również właścicieli. Bardzo sympatyczni norwegowie około 70tki, mieszkali w tym domu jako dzieci. Zaproponowali utrzymanie kontaktu w celu dowiedzenia się czegoś więcej o przeszłości domu, historii itp. Sąsiadka podobno cieszy się, że wprowadzą się młodzi ludzie. Podobno po sprzedaniu domu przyjeżdżało jeszcze wieeele samochodów pod dom... (ups, między innymi my... a zastanawialiśmy się czy są tu sąsiedzi za firankami, którzy doniosą właścicielom naszą wizytę i zaglądanie do środka przez okna).

24 września 2016

Dostaliśmy umowę kupna do zapoznania się. Teraz tylko przetłumaczyć to, co nie jasne... 

23 września 2016

Jak sobie to wyobrażamy?

Jeśli chodzi o pomoc doradczą i konsultacje, mamy nadzieję na pomoc rodziny i przyjaciół.

Dużą część robót chcemy wykonać sami. Na szczęście youtube i filmiki producentów materiałów budowlanych ułatwiają sprawę. Bez błędów na pewno się nie obejdzie, ale ale.

Część robót wymaga oczywiście ekipy z odpowiednimi uprawnieniami oraz możliwością wystawienia odpowiedniego certyfikatu zgodności z przepisami norweskimi.  

O polskich fachowców w Norwegii na szczęście nie trudno. Nawet znajduje się oferta transportu materiałów budowlanych z Polski.

22 września 

Czas na plany, plany, plany.

...czyli czas na kupno grubego segregatora z dużą ilością zakładek.


No to ruszamy. Strona gminy przeskanowana, papierologia, plany, mapy i stres. Czy o czymś jeszcze zapomnieliśmy, nie sprawdziliśmy? Ewentualne zadłużenia domu? Czy są? Czy jest możliwe podłączenie się do gminnej sieci wodnej? Co ze studnią? Gdzie oddać wodę do badania? Gdzie znaleźć kominiarza? Plan remontu? Ile potrwa? Jak przygotować dom, aby przetrwać zimę, która się zbliża dużymi krokami? No i te mniej ważne rzeczy... czy w Norwegii istnieje zwyczaj przychodzenia do nowych sąsiadów z ciastem?



21 września 2016

Czas na wycieczkę! Czyli oglądanie działki i domu z zewnątrz.

Na wiele rzeczy zwróciliśmy uwagę dopiero dziś. Na przykład tabliczki z napisem "świeże warzywa na sprzedaż". Jajka na pewno też się znajdą. Dużo owieczek w około, pola, lasy... daleko do sąsiada... co tu dużo mówić - wiocha! :) Czyli to, czego chcieliśmy. Działka, ognisko i granie na gitarze bez obawy, że sąsiad słyszy i może nie jest zadowolony.



20 września 2016

Po kilku nieudanych próbach, udało się. Wygraliśmy licytację!! 

                       Kupujemy dom!!


Zbliżaliśmy się już do założonej przez nas "granicy". Jeszcze trochę i mieliśmy wycofywać się z licytacji. No i bach! Ludzie, którzy licytowali spasowali wcześniej niż my. W dniu licytacji nie sposób się na niczym skupić. To ciągłe wiszenie na telefonie i nerwówka: przebiją czy nie? Ile minut zostało jeszcze do zaakceptowania naszej oferty? No i w końcu... 4 minuty przed godziną 21:00, telefon. Dzwoni pośrednik i gratuluje.