czwartek, 20 lipca 2017


UWAGA! TEREN MONITOROWANY!

Gdzieś tam w czerwcu...

Tak. Czas najwyższy pomyśleć o bezpieczeństwie. Monitoring wygrał nad alarmem podłączonym do centrali. Może na przykład dlatego, że abonament 2 miesięczny za alarm to równowartość całego zestawu do monitoringu kupionego w PL. Tak więc przyjechał! Kurierem MCS. Pozdrawiamy panów! Teraz tylko zamontować i skonfigurować... Czy to legalne? Oczywiście, że tak! Pod warunkiem, że wisi tabliczka ostrzegawcza o monitoringu i  kamery są skierowane tak, aby obejmować tylko i wyłącznie swoją nieruchomość, a nie sąsiada lub drogę. 

Oprócz kamer przyjechała jeszcze broń na intruza. Intruz to obcy kot, który nawiedza nasz teren, gryzie nam Migotkę, straszy i w nocy wchodzi przez klapkę do domu by zaznaczyć teren... Na szczęście mamy XXI wiek. Przyjechała klapka z czytnikiem mikrochipów. Jednym słowem, otwiera się tylko wtedy, gdy zbliży się kot z chipem zakodowanym w pamięci urządzenia (ten sam chip, który służy do znakowania zwierząt na całym świecie, wielkości ziarnka ryżu, wszczepiany pod skórą). Co najważniejsze! Posłuży nam długo. W pamięci urządzenia można zakodować do 33 kotów...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz